sobota, 14 września 2013

Niall część 2 (ostatnia)

-Hej!- cicho wykrzyknęłam - to ja! Ta dziewczyna z samolotu! 
-O hej, miło znowu słyszeć Twój głos.. emm.. yy.. a tak właściwie to jak masz na imię?- spytał swoim pięknym głosem
-[T.I]- odpowiedziałam na pytanie pięknego blondyna
-Eemmm.. Może, wyszlibyśmy na spacer dziś o 20:00?- spytał nieśmiało
-Yyy... No jasne... 
-No to dobrze, będę czekał na Ciebie - powiedział po czym się rozłączył
Krzyczałam z radości, że Niall, Niall Horan, sławny 19.. znaczy 20-latek, który mógł mieć wszystkie chciał iść na randkę właśnie ze mną. 
-Kurwa!Co tam się dzieje?!- krzyknęła [I.T.P]
-NIALL ZAPROSIŁ MNIE NA RANDKĘ!!- odkrzyknęłam ciesząc się jak małe dziecko
-Tsa, jasne... Ciekawe skąd Ty go znasz..- spytała podirytowana, nie wiedziała, że chłopak z którym leciałyście to Niall, bo nie zwracała na niego uwagi i miał okulary oraz czapkę, więc go nie poznała.
-Pamiętasz tego chłopaka z lotniska? To był Niall!
-Hahahaha .. Uważaj, bo Ci uwierzę!
-Se nie wierz! Ważne, że ja wiem..
Zapadła cisza..
-Udowodnij, że to on! - krzyknęła [I.T.P] po 10 minutach
-Ok! Chodź tu! Mam jego numer, zadzwonię do niego!
W mgnieniu oka przybiegła podekscytowana
-No, dzwoń!- krzyknęła [I.T.P]
-Spokojnie, już dzwonię..- odpowiedziałam widząc radość w jej oczach
-Halo?- powiedział słodki blondyn
-Hej Niall, zapomniałam na którą jest to spotkanie.. Mógłbyś mi przypomnieć?- spytałam
-Na 20:00- przypomniał blondyn cicho śmiejąc się
-Oh, dziękuję, tym razem chyba sobie zapiszę- powiedziałam podkreślając lekko słowo "chyba"
Nagle rozległo się głośne 'piiipiiipiii' na znak zakończonej rozmowy.
-O mój boże! To naprawdę był on! Kochana jak ja Ci zazdroszczę!-krzyczała [I.T.P]
-Spokojnie, a teraz przepuść mnie, idę do toalety szykować się na randkę z Niallerem - powiedziałam tak, aby dokuczyć [I.T.P], że mnie zaprosił, a ona nawet go nie zauważyła, mimo tego iż siedziała praktycznie koło niego.
Pobiegłam do łazienki wziąć gorący prysznic. Gdy skończyłam rozczesałam moje mokre włosy i poszłam szykować ciuchy. Ubrałam białą bluzkę na ramiączka a na nią beżowy sweterek z Jacka Danielsa. Zrobiłam tak, bo w sweterku były dziurki i nie chciałam żeby widać było mój stanik oraz mój brzuch. Następnie ubrałam jasne jeansowe rurki. Uczesałam się w koka. Byłam gotowa. Popatrzałam na zegarek wiszący nad łóżkiem, była 19:30 więc ubrałam moje ulubione Nike i wybiegłam w stronę parku. Gdy znalazłam się na miejscu była 19:45, zmęczona usiadłam na ławkę, niestety Nialla jeszcze nie było. Nagle czyjeś duże i ciepłe ręce znalazły się na moich oczach. Wystraszyłam się i pisnęłam, słysząc jak ktoś się śmieje poznałam, że był to Nialler. Podniosłam ręce i położyłam je na rękach tego kochanego blondaska. Gdy moje dłonie znalazły się na jego, złapałam je i zdjęłam z moich oczy, po czym się obróciłam i spojrzałam w jego piękne niebieskie tęczówki i szeroko się uśmiechnęłam, on również to zrobił. Obszedł ławkę dookoła i usiadł obok mnie. Było zimno więc całą się trzęsłam, on widząc to jeszcze szerzej się uśmiechnął i mnie mocno przytulił.
-Hej, tęskniłem.-powiedział szczęśliwy
-Cześć.. Ja też tęskniłam...-powiedziałam z niepewnością w oczach
-Zimno Ci?-spytał
-Nie wcale.. Siedzę tu od 15 minut w cienkiej bluzeczce i sweterku na krótki rękaw- odpowiedziałam lekko się śmiejąc
-Może chodźmy do mnie? Ogrzejesz się trochę- zaproponował niebieskooki
-No dobrze-odpowiedziałam z lekkim przerażeniem i niepewnością
Szliśmy spacerkiem do jego domu, cała drżałam z zimna, widząc to blond chłopak przytulił mnie mocno, nadal było mi zimno ale już nie drżałam tak bardzo.
-No, to tutaj- powiedział
Ujrzałam wielki dom z 3 garażami i gigantycznym basenem z tyłu, który wystawał zza willi. Była ona biała. Podeszliśmy do dużej bramy, Niall wystukał jakiś kod na klawiaturze, która wisiała na murku koło bramy. Nagle wielkie przejście zaczęło się otwierać. Niebieskooki blondasek wziął mnie za rękę i weszliśmy na teren wielkiego domu. Nialler otworzył drzwi a w środku ujrzałam jeszcze piękniejszy widok niż na zewnątrz. Willa była urządzona w nowoczesnym stylu. Nagle usłyszałam jakby jakieś stado biegło. Zza schodów wybiegło 4 chłopaków, którzy zaczęli gapić się to na mnie to na Nialla. 
-Uhuhuhu, Nialler się zakoochaał!- wykrzyczał chłopak z burzą loków na głowie
Słysząc to zarumieniłam się, blondyn też miał lekko różowe poliki.
-To tylko przyjaciółka..- odpowiedział zawstydzony blondyn
-Niall.. Jesteś głodny?- zapytał brunet z blond pasemkiem na fryzurze
-Eeee.. nie?- powiedział nadal zarumieniony blondasek
-Czyli, że się zakochałeś!- krzyknął znów loczek
-NIE! To tylko przyjaciółka!- wykrzyczał Niall -[T.I] idziemy na górę..
-Dobrze..-powiedziałam śmiejąc się cicho z różowymi policzkami
Na schodach szłam pierwsza a Nialler za mną, czułam jego wzrok na moich pośladkach
-"Zboczeniec"- pomyślałam śmiejąc się
Gdy znaleźliśmy się w pokoju usiadłam na jego miękkim łóżku.
-Poczekaj chwilę, muszę z nimi pogadać..- powiedział 
I wyszedł, słyszałam jak schodził.. Gdy był już na dole usłyszałam ich rozmowę.
-Oooo.. Przyszedł nasz zakochany blondasek - powiedział Zayn
-Ej, słuchajcie, ona mi się naprawdę podoba więc przestańcie!- cicho krzyknął
-No dobra, dobra.. Kim ona w ogóle jest?- spytał Louis rysując Kevina
-Ma na imię [T.I], poznałem ją na lotnisku.
Usłyszałam jak ktoś biegnie, nagle słychać było śmiech Harrego i krzyk Liama.
-ODŁÓŻ TĄ ŁYŻKĘ ALBO WYPROSTUJĘ CI WŁOSY!- krzyknął Liaś
-Hahahahaha, ciekawe czym! Hahaha- śmiał się loczek
-Przestańcie się ganiać debile!- krzyknął Zayn śmiejąc się 
Położyłam się na łózko i zaczęłam się śmiać, nagle do pokoju wszedł Niall. Stał i patrzał na mnie jak na idiotkę. Nie mogłam przestać się śmiać z tych 2 debili na dole.
Podszedł do mnie usiadł na łóżko i się uśmiechnął.
-Z czego się śmiejesz?- spytał z uśmiechem na jego pięknej twarzy
-Z Twoich przyjaciół! - powiedziałam powoli przestając się śmiać 
-Uh.. Wszystko słyszałaś?- zadał kolejne pytanie zmartwiony blondyn
Przestałam się śmiać, spojrzałam w jego piękne niebieskie oczy, tonęłam w nich. Po chwili mój wzrok skierował się na jego malinowe usta. Przybliżyłam się do niego
-Tak..- wyszeptałam wpijając się w jego wargi
Czułam jego ciepłe usta na moich, otworzyłam oczy i ujrzałam 4 śmiejących się cicho chłopaków stojących w drzwiach. Miałam gdzieś to, że stali i patrzyli na nas. 
-Kocham Cię- wyszeptałam patrząc głęboko w jego piękne oczy
-Też Cię kocham..-powiedział nieco głośniej ode mnie blondyn
______________________________________________________________

Mam nadzieję, że się podoba :> Nie długo napiszę imagin o Harrym :) Proszę o komentowanie bo nie wiem czy wam się to podoba i czy mam to kontynuować :D 

~Horanowa xx

2 komentarze: